wtorek, 19 stycznia 2010

Rewelacja - małpa pije COLE

Super poprawia samopoczucie :-)

piątek, 15 stycznia 2010

Jak UHT Gerda drzwi montowała

Zakup i montaż drzwi wejściowych okazał się jednym z najsprawniej przeprowadzonych etapów remontu. Być może dlatego, że dokładnie wiedzieliśmy co chcemy :-). Po kilku tygodniowych poszukiwaniach, chodzeniu po różnych biurach i salonach w których były oferty tzw. wiązane na "nie wiadomo co" (i cena była też nie wiadomo jaka), udało mi się trafić na Robotniczą 1 A we Wrocławiu. Tam, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, Pani pokazała mi dokładnie takie drzwi jak chciałem, z całym wyposażeniem i montażem na gotowo, w cenie do przyjęcia. Od momentu zamówienia do zamontowania drzwi minęło 7 dni (a tak naprawdę to firma była gotowa już następnego dnia, ale mi termin nie pasował). Przyjechało dwóch miłych Panów, wywalili stare drzwi, wstawili nową ościeżnicę, zrobili dyblowanie, pianowanie, obróbkę tynkarską (bardzo ładną), założyli drzwi, posprzątali i poszli. Drzwi wyglądają ładnie, dobrze się zamykają. Jestem bardzo zadowolony. Na minus mogę odnotować jedynie fakt, że firma nie zabrała starych drzwi i ościeżnicy.
Na ostatnim zdjęciu widać jak wyszedł nam kredens. Ciekawy efekt, prawda??

wtorek, 12 stycznia 2010

Jak East Wood deskę kładło ...


Tak oto udało się dotrzeć do końca. Powyżej są zdjęcia podłogi drewnianej jesionowej w trzech pokojach świeżo po założeniu listew. Podłoga jeszcze nie jest umyta, między listwę a podłoge będę dawał kit do parkietów a miedzy listwę a ścianę akryl.
Generalnie odczucia mam bardzo dobre. Deska fajnie wygląda i jest przyjemna w dotyku. East Wood położyło deskę na przygotowaną przeze mnie podłogę (którą trochę pokrzywiłem) którą uprzednio poprawili. Listwę kładli na dość krzywe ściany (też moje dzieło). Na koniec zrobili mi pielęgnację. Generalnie szybko i na temat. Cena też była OK.
Zdjęcia były robione w nocy przy lampie błyskowej i halogenie dlatego się tak mieni. Przy dziennym świetle jest mniej pstrokata.
Zapraszam do ankiety

wtorek, 5 stycznia 2010

Podłoga drewniana + stolarz na pokładzie


Jak się uda...?? Zobaczymy w następnym poście. Teraz podłoga prawie skończona a stolarz-szwagier (jak zwykle nie zastąpiony) odwalił kawał dobrej roboty. Jak wszystko poskładam do kupy to zrobię zdjęcia i opiszę wrażenia.
Wszystkim czytelnikom składam spóźnione, ale serdeczne życzenia bożonarodzeniowe oraz trochę mniej spóźnione i niemniej serdeczne życzenia noworoczne:
ZASŁUŻONYCH SUKCESÓW I KONSTRUKTYWNYCH PORAŻEK :-)