Byłem na Dworcu we Wrocławiu ... tak. Jak tam sprawy idą to każdy widzi, to znaczy, kolej jaka jest każdy widzi i zasadniczo nic tu do komentowania. Żeby nie było, że jakiś stronniczy jestem, to niech za mój komentarz posłuży ten krótki filmik z Dworca Głównego we Wrocławiu :-)
Remont Dworca Głównego we Wrocławiu AD.2012.
A zaskoczyła mnie inna sytuacja która miała miejsce na dworcu. Otóż po raz pierwszy w życiu, zobaczyłem punktualnie odjeżdżający (punktualnie!!! co do sekundy) pociąg PKP do Wałbrzycha. Mało tego, że skład odjechał punktualnie, to pociąg był względnie czysty, konduktorzy mieli względnie miłą aparycję a peron nie był paskudnie odrażający i zapchany dziwnymi jegomościami co to niby na coś czekają, ale sami nie wiedzą na co....
SZOK!! proszę Szanownych Państwa. SZOK!!!
Prawie jak w Berlinie :-)
("prawie" jak wiadomo robi wielką różnicę)
A jaka z tego konkluzja???
A konkluzja z tego taka, że nigdy nie jest tak źle, jak na pierwszy rzut oka wygląda.
... i tego będę się trzymał.