Po długich (ponad 3 tygodniowych) bojach duży pokój został wygładzony prawie na lustro ("prawie" robi w tym przypadku, niewielką ale jednak, różnicę), i solidnie zagruntowany. Przyszła więc pora na przedpokój. Na razie zdemontowałem wyposażenie, założyłem narożniki i położyłem kable. Dziś mam nadzieję zacząć równanie ściany. Zdjęcia z tego etapu już wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wpis :-)