niedziela, 4 grudnia 2011

Najlepsza pizza we Wrocławiu w kategorii lux!

Dzisiaj odwiedziwszy (w zacnym gronie) pizzerię Ti Amo (co po włosku oznacza: Kocham Cię :-) przekonałem się, że pizza to nie zawsze musi być tłusty fast food zrobiony na szybko po najniższych kosztach. W Ti Amo okazało się coś, co do tej pory wprawia mnie w duże zakłopotanie... 
Do tej pory we Wrocławiu najbardziej ceniłem sobie pizze domowej produkcji - ale jak wiadomo, ta jest całkowicie poza wszelką konkurencją. Dlatego o jej produkcji nie będę się rozpisywał.
Najlepiej w kategorii "pizza publiczna" spisywał się do tej pory lokal Pizza Brawo z którego zawsze miałem pozytywne wrażenia, co zazwyczaj wyrażałem w głoszonych opiniach. Pizza Brawo do typowy "szybki posiłek" (celowo nie piszę "fast food", bo po kontakcie z flagowym FAST FOODem typu Burger King, jest to dla mnie określenie conajmniej pejoratywne). Bravo to dość ciekawe wnetrze, niska cena - można przyjść, najeść się, chwilę pogadać i wyjść. Lokal nie jest przystosowany do rodzinnych wyjść, organizowania nasiadówek towarzyskich, o imprezach zamkniętych już niewspominając :-) Jednym słowem - jak chcesz coś szybko i tanio zjeść w okolicach pl. Grunwaldzkiego to Pizza Bravo nie będzie złym wyborem :-)
Ale, ale... miałem pisać o tym co teraz, bo co było a nie jest, nie pisze się w rejestr :-) Tak więc niniejszym ogłaszam, że na mojej krótkiej liście na czoło wysunęła się właśnie pizzeria Ti Amo.
A dlaczego właśnie Ti Amo?
Ano dlatego, że po zjedzeniu tam pizzy i spaghetti bolognese czułem się nie tylko usatysfakcjonowany smakiem i sposobem podania, ale miałem też nieznane mi wcześniej (po tego typu posiłkach) uczucie lekkości - bez poczucia, że chyba przesadziłem z ilością, i takiego.... jakby to określić... "oczy by chciały, ale brzuch nie może" :-). Najadłem się, byłem rześki po posiłku i naładowany pozytywną energią (choć to też pewnie zasługa dobrego towarzystwa).
Super... ktoś powie... I co w tym nadzwyczajnego?? Niby nic: spaghetti na wołowince, świeże pomidory, z serem i przyprawami, porcja w sam raz dla moich 112 kg ;-) Ponadto w menu mają fajne sałatki: szczególnie podpasowała mi sałatka grecka i sałatka z kurczakiem. Pizza też niczego sobie, do wyboru: na grubym lub na cienkim spodzie, w dwóch rozmiarach standardowych 28 i 40 cm - można się najeść. Duży wybór składników. Niby standard...






I co w tym takiego niezwykłego? .... I to własnie zostawiłem na koniec :-)
Absolutnie rewelacyjne, niepowtarzalne i niepodrabiane ciasto razowe! Absolutny HIT. To jemu pizza zawdzięcza delikatny smak. Ciasto nie dominuje smakowo nad składnikami i farszem, pozostając tłem dla całej kompozycji smakowej. Pizza jest przygotowana w sposób "lekki",  bez zlewania wszystkiego tłuszczem i oliwą. Produkty na pizzy są świeże, ładne i robią wizualnie rewelacyjne wrażenie. Kulinarnie 5+. Przy takim jedzeniu można zorganizować nawet duże i długie przyjęcie nie ryzykując, że goście nabawią się niestrawności :-) Całe menu można zobaczyć tutaj.
Sam lokal przy Jaracza 59/59A we Wrocław (tel. 71 798 11 77) jest dwupiętrowy, fajnie urządzony. Ma miękkie siedziska i duże wygodne, stabilne stoły. Do dyspozycji gości jest toaleta :-) Jedyny minus to sztuczne kwiaty na stole... Obiekt nadaje się do rodzinnych wyjść, imprez firmowych i imprez zamkniętych.


Ze swojej strony serdecznie polecam.

P.S. Jedzenie można zamówić z dostawą. Warunki dostawy zaskakują pozytywnie :-)



LOKALIZACJA:

1 komentarz:

Dziękuję za wpis :-)