Leczo po węgiersku |
Węgry - ojczyzna gulaszu, lecza, wina i osobliwego języka :-). Eger to jeden z winnych regionów Węgier położony dość blisko Wrocławia (jedyne 600 km). Akurat na kilkudniowy wypad. Na miejscu można ciekawie spędzić czas, coś niecoś wypić i trochę podjeść. Miasto jest bardzo ładne, a ludzie mili (choć oczywiście bariera językowa stanowi pewna niedogodność :-). Miejsce jest dosyć popularne wśród naszych rodaków wiec w razie problemów w komunikacji z miejscową ludnością trzeba wytężyć słuch a polska mowa na pewno dobiegnie gdzieś zza zakrętu.
Miejscowa katedra |
W Egerze największą atrakcją są piwniczki w których można degustować miejscowe wina oraz podziwiać dość osobliwe wnętrza wydrążonych w tufowej skale pomieszczeń. Każda z piwniczek ma inny klimat (zarówno ten emocjonalny jak i fizyczny) i smaki oferowane przez gospodarza danego przybytku są również inne. Gorące źródła (również występujące w Egerze) są miłym uzupełnieniem dla winiarskich specjałów regionu.
Zachęcam Wszystkich do wycieczki i do dodawania informacji o Egerze w komentarzach :-)
Pokaż Podróże Grześka Bakulińskiego na większej mapie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wpis :-)