piątek, 4 czerwca 2010

Zoo w Opolu


Korzystając z pierwszego, od dłuższego czasu słonecznego i wolnego dnia, całą rodziną udaliśmy się do ogrodu zoologicznego w Opolu, gdzie według zeznań naocznych świadków można na własne oczy zobaczyć żywego goryla. Jako że pociągi na trasie Wrocław - Opole kursują często, za 33 złote (średnia cena biletu tam i nazad) skorzystaliśmy z oferty naszego narodowego przewoźnika. Z dworca w Opolu do zoo idzie się 15 minut dość malowniczą trasą wzdłuż kanałów Odry. Wstęp do zoo kosztował nas po 8 zł od głowy na cały dzień. W ogrodzie można zobaczyć interesującą hodowlę małp, nosorożca białego (który zrobił na mnie ogromne wrażenie), mrówkojady, żyrafy, pokaźne stado pelikanów różnych rodzajów, hodowlę dużych kotów (ryś, gepardy, pumy, kuguar) rozkosznego hipopotama karłowatego, żurawie oraz wiele innych okazów. Ogromne wrażenie zrobiły na nas goryle oraz uchatki kalifornijskie.
 
Zoo zorganizowane jest w nowoczesny sposób, wybiegi dla zwierząt są wkomponowane w otoczenie, dzięki czemu możliwy jest kontakt "oko w oko" z przyrodą. Ogród nie jest duży, ale dzięki temu można spokojnie zwiedzić go w ciągu jednego dnia i nie czyje się przesytu. Wszystkim polecam odwiedziny w ogrodzie, w szczególności ciekawy jest moment kiedy goryle idą na noc spać do pawilonu (tuż przed zamknięciem zoo). Wtedy można je obserwować przez szybę i być na "wyciągnięcie ręki" (ich lub naszej :-).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wpis :-)